Koniec pandemii w hipotekach Parametry kredytów hipotecznych pod wieloma względami powróciły już do poziomu sprzed pandemii. Wśród banków, które przed rokiem oferowały kredyty dla osób posiadających 10 proc. wkładu własnego, większość przywróciło taką możliwość. W naszym zestawieniu tylko BNP Paribas, ING Bank Śląski i Pekao Bank Hipoteczny wciąż wymagają 20 proc.. Należy jednak dodać, że dwa pierwsze takie wymogi miało już przed pandemią. Tylko Pekao Bank Hipoteczny przed rokiem miał niższy niż obecnie wymagany wkład własny.

222 tys. mieszkań i domów w 2020 r. Nowy rekord cieszy. Niepokoi przyszłość mieszkaniówki. Dlaczego? NIERUCHOMOŚCI I BUDOWNICTWO 222 TYS. MIESZKAŃ I DOMÓW W 2020 R. NOWY REKORD CIESZY. NIEPOKOI PRZYSZŁOŚĆ MIESZKANIÓWKI. DLACZEGO?

Rekordowo niskie oprocentowanie Pojawienie się nowych i jednocześnie dość tanich ofert z 10 proc. wkładem własnym sprawiło, że średnie oprocentowanie dla tej kategorii kredytów spadło z 3,29 proc. do 3,11 proc. To nowy rekord. Nigdy wcześniej nie było tak niskich stawek. Jednocześnie jednak wciąż tego typu kredyty są wyraźnie droższe od ofert z 20 proc. wkładem, gdzie oprocentowanie średnio wynosi 2,42 proc.. Wciąż warto więc posiadać wyższy wkład, gdyż dzięki temu kredyt będzie wyraźnie

Kredyty już nie tylko dla osób z umową o pracę W ostatnim czasie banki zaczęły również akceptować dochody uzyskiwane z działalności gospodarczej i umów cywilnoprawnych. Obecnie jedynym ograniczeniem w uzyskaniu kredytu może być branża, w której ktoś pracuje. Banki wciąż obawiają się udzielać finansowania osobom, które pracują w branżach, które zostały najmocniej dotknięte pandemicznymi ograniczeniami.

Dobrą informacją jest również to, że rośnie dostępna kwota kredytu. We wszystkich badanych przez nas przypadkach jest już wyższa niż przed rokiem, czyli tuż przed pandemią. Odpowiada za to nie tylko spadek oprocentowania, ale również zmiany zasad wprowadzane przez banki.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Singiel dostanie o 203 000 zł więcej niż rodzina Dostępna kwota kredytu rośnie jednak zdecydowanie szybciej dla osób bez dzieci niż dla rodzin. Singiel z dochodem wynoszącym 5000 zł netto może liczyć na kredyt wynoszący średnio 508 tysięcy złotych (przed rokiem 494 tys. zł). Rodzina z jednym dzieckiem, przy takim samym dochodzie, otrzyma średnio 305 tysięcy złotych (przed rokiem 300 tys. zł). Różnica między singlem a rodziną wynosi więc 203 tys. zł. To najwięcej odkąd w 2014 r. zaczęliśmy zbierać takie dane. Przyczyną tej sytuacji jest systematyczny wzrost szacowanych przez banki kosztów utrzymania. Szczególnie mocno obniża to dostępność kredytów dla wnioskodawców posiadających dzieci.

Mieszkania znów drożeją Rekordowo tanie kredyty hipoteczne powodują, że ceny mieszkań wciąż rosną i w wielu miastach ustanawiają nowe rekordy. Według najnowszych danych NBP, ceny transakcyjne nowych mieszkań w IV kwartale były o 7,5 proc. wyższe niż przed rokiem. Na rynku wtórnym indeks hedoniczny (pokazuje jak zmieniły się ceny przy założeniu, że porównujemy podobne do siebie lokale) wzrósł średnio o 6,7 proc. Warto też dodać, że w większości badanych miast stawki ustanowiły nowe rekordy.

Styczeń przyniósł kontynuację wzrostów. Z zebranych przez nas danych na temat cen w 33 524 internetowych ogłoszeniach sprzedaży wynika, że stawki ofertowe w ubiegłym miesiącu wzrosły w 10 z 16 badanych przez nas miast. W porównaniu do grudnia 2020 r. najbardziej ceny ofertowe wzrosły w Białymstoku (+7 proc.), Katowicach (+6,2 proc.) i Sosnowcu (+6,0 proc.). Średnio w analizowanych przez nas miastach mieszkania zdrożały o 1,7 proc. w porównaniu do grudnia 2020 r. i o 8,2 proc. w porównaniu do stycznia 2020 r.

Ofertowe ceny mieszkań w styczniu 2021 r.